poniedziałek, 14 listopada 2011

6-20.08.2011- Ibiza "What happened in Ibiza, stays in Ibiza"

"Time is priceless, but it’s free. 
You can’t own it, you can use it. 
You can spend it. But you can’t keep it. 
Once you’ve lost it you can never get it back."

Za kazdym razem gdy slysze slowo Ibiza przypominaja mi sie przepiekne zachody slonca, upalna pogoda, nieziemskie widoki, przepyszne jedzienie i wyborne, hiszpanskie wina....( buja w oblokach)
Moge smialo powiedziec ze byly to NAJLEPSZE wakacje w moim zyciu!!!! I to moi hostom moge to w 100% zawdzieczac ;)!!! 








 Koledzy z Couchserfing-u :)




















A to juz ostatnia noc na Ibizie- kolacja i uczczenie tych wakacji z hostami i ich znajomymi:


 Moja hf- April, Ethan & Loz
Ethan i Albert ( syn przyjaciol hostow z ktorymi bylismy na wakacjach)
Ja i Myar ( mama Alberta)
 

2 komentarze:

  1. I <3 Ibiza- fajna koszulka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło widzieć rozwijająca się ideę couchsurfingu :)

    Chyba zacznę zaczytywać się w Twojego bloga, follow! :) Buziaki,M

    OdpowiedzUsuń